Roztocze Narol 3:2 (1:0) Płomień Morawsko
Bramki:
1:0 44` Walentyn T - strzał w okienko bramki
2:0 68` Walentyn T - strzał w długi róg po rykoszecie
2:1 87` Żołyniak Michał - as. Gołębiowski Marcin - mocny strzał w prawą część bramki
3:1 88` Zdybek M - strzał z 8 metrów obok słupka
3:2 89` Pajda Łukasz - as. Owarzany Grzegorz - mocny strzał w okienko bramki
Roztocze: Woś, Banaś, Bielec, Zdybek, Mruk, Cywka, Przednowek, Walentyn (77` Adamaszek), Surowiec, Wolańczyk K (24` Skalski), Włoch
Płomień: Pajda Mariusz, Kuźniar, Pajda Ł, Kuziemko M (66` Owarzany), Kuziemko P, Żołyniak, Sawa, Pajda M, Gołębiowski, Lizak (77` Hulak), Skiba A
Kartki żółte: Cywka M, Włoch M, Przednowkek M --- Sawa T
Sędziowali: Kluz Paweł - Motyka Anna, Horoszkiewicz Łukasz (Przeworsk)
Widzów: ok. 100 osób
więcej w rozwinięciu >>>
Z zamiarem zdobycia trzech punktów pojechaliśmy do Narola, niestety nasze plany legły w gruzach. Gospodarze, którzy wcześniej dostawali srogie lanie w lidze nagle przerodzili się w bardzo wojowniczą drużynę, która zaciekle walczy o potrzebne punkty. W 7 minucie uderzał Marek Pajda, jednak piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. W 13 minucie gospodarze wzięli się do pracy jednak ich strzały były zablokowane przez naszą obronę. Chwilę później do rzutu wolnego podszedł Artur Skiba, piłka przeleciała nad poprzeczką. W 17 minucie strzały Marcina Gołębiowskiego i Marka Pajdy zostały zablokowane przez dobrze grających stoperów gospodarzy. Do 30 minuty gra toczyła się w środku pola a żadna strona nie stworzyła sobie klarownych sytuacji, dopiero w 33 minucie Artur Skiba wywalczył pozycję sam na sam, jednak był on na spalonym. Strzał Mruka w 43 minucie instynktownie obronił Mariusz Pajda, lecz minutę później uderzał Tomasz Walentyn i posłał piłkę w samo okienko bramka czym nie dał szans do obrony naszemu golkiperowi.
W 48 minucie Dawid Lizak zbyt słabo uderzył piłkę i interweniował z najwyższym trudem Woś. W 69 minucie po raz drugi z dystansu uderzał Tomasz Walentyn i po rykoszecie piłka wpada do bramki obok bezradnego Mariusza Pajdy. Pod sam koniec spotkania Płomień ruszył do ataku nie mając już nic do stracenia. W 87 minucie Michał Żołyniak mocnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy i w naszych sercach pojawiła się iskra nadziei. Większość zawodników ruszyła do przody by pójść za ciosem, obrońcy Roztocza wybijają piłkę i trafia ona pod nogi Zdybka, a ten pokonuje Mariusza Pajdę strzałem przy słupku. Minutę później było już 3:2, ponieważ piękną bramkę strzelił Łukasz Pajda. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie. Najważniejszym dla nas jest fakt, że nie tracimy miejsca w tabeli i nadal wicelider jest w Morawsku.