Sanoczanka Święte 1:1 (0:0) Płomień Morawsko
Bramki:
0:1 63` Artur Skiba - as. Dawid Lizak
1:1 83` Artur Skiba - głową - samobójcza bramka.
Sanoczanka: skład wkrótce zostanie podany
Płomień: Sochacki, Kuziemko P, Pajda Ł, Hulak, Żołyniak, Sawa, Gołębiowski, Skiba A, Skiba K, Pajda M, Lizak
Żółte kartki: ?? - Żołyniak, Skiba A
Sędziowali: Kluz Paweł (Przeworsk)
Widzów: ok. 100 osób.
więcej w rozwinięciu>>>
W pierwszej części spotkania już w czwartej minucie swojej szansy nie wykorzystał Marcin Gołębiowski, który nieczysto trafił w piłkę. W 9 minucie gospodarze przeprowadzili składną akcję, lecz Jakub Sochacki czuwał na stanowisku. W 13 minucie dobre akcje przeprowadzili Dawid Lizak i Marcin Gołębiowski, lecz i tym razem piłka nie znalazła drogi do bramki. Dobrą okazję miał Walczyszyn uderzając piłkę głową na nasze szczęście niecelnie. Po dwudziestu minutach gry gra się nieco uspokoiła i swoją szansę miał Marek Pajda uderzając nieznacznie ponad poprzeczką. Gospodarze swoje okazje mieli w 29 i 35 minucie, lecz na posterunku był Kuba, który nie pozwolił na stratę bramki. Chwilę później głową uderzał Michał Żołyniak, lecz zbyt lekko i Goryl nie miał problemów z wyłapaniem piłki. Przed samą przerwą strzał oddał Marek Pajda a Artur Skiba dobił do pustej bramki, lecz sędzia uznał, że Artek był na spalonym.
Po rozpoczęciu drugiej części spotkania strzał oddał Zubrzycki, lecz niecelnie. Świetną "setkę" mieli gospodarze gdy uderzał Kisielewicz, lecz z 12 metrów posłał piłkę nad bramką. W 54 minucie strzał Artura Skiba z problemami wyłapał Goryl. W 63 minucie Marek Pajda z rzutu wolnego uderza w poprzeczkę, natomiast po chwili Artur Skiba strzelając z woleja pakuje piłkę do bramki. Jeszcze w tej samej minucie Gołębiowski uderzał z przewrotki, lecz piłka minęła o centymetry bramkę gospodarzy. W 79 minucie znów uderzał Artur Skiba i znów obok bramki. W 83 minucie gospodarze mając rzut wolny posyłają płaską piłkę w pole karne a tam niefortunnie wybija Artur Skiba i piłka wpada obok bezradnego Kuby Sochackiego.
Ostatni mecz rundy jesiennej zakończył się wynikiem 1:1 co pozwala pozostać na zimę na słusznie wypracowanej 7 pozycji i ze stratą tylko 2 punktów do wicelidera.