Płomień Morawsko 0:2 (0:0) Motor Grochowce
Bramki:
0:1 63` Hajduk Grzegorz - strzał w długi róg.
0:1 70` Sanocki Maciej - sam na sam z bramkarzem.
Płomień: Sochacki Jakub, Hulak Kamil, Matusz Dawid, Pajda Łukasz, Kuziemko Mateusz, Skiba Kamil (75` Kuźniar Szymon), Sawa Tomasz, Skiba Artur, Pajda Marek, Owarzany Grzegorz, Lizak Dawid
Motor: Stawarz Paweł, Pałys Dariusz, Osypanko Marcin, Jabłoński Mirosław, Sowa Michał, Kurylak Mateusz, Furtyk Adrian, Bąk Łukasz, Hanasko Piotr, Hajduk Grzegorz (89` Gierczak Maciej), Sanocki Maciej (87` Pawłowski Łukasz)
Żółte kartki: -
Sędziowali: Kluz Paweł - Motyka Anna, Horoszkiewicz Łukasz (Przeworsk)
Widzów: ok. 100 osób.
Zawodnik meczu: Matusz Dawid
więcej w rozwinięciu>>>
Dzisiejszy mecz należał do tych nieudanych. Nasz zespół nie potrafił trafić do bramki przeciwnika, choć sytuacje się nadarzały. Pierwsza część spotkania to bezbarwna część meczu i można było tylko odnotować, że tylko się odbyła. Oba zespoły w pierwszej części spotkania nie zagroziły sobie nawzajem, choć bliższy był tu zespół Motoru, gdy jeden z zawodników w 9 minucie uderzał w światło bramki. Odpowiedzią na tą sytuację była dobra akcja Płomienia w 29 minucie, a dokładniej Artura Skiby, lecz końcowy rezultat pozostawia wiele do życzenia, gdyż piłka przeleciała nad poprzeczką. W 43 minucie pod bramką Płomienia zrobiło się spore zamieszanie, jednak wszystko wyjaśnił Jakub Sochacki łapiąc piłkę w rękawice.
W drugiej połowie ostro zaczęli gospodarze, sprawiając, że przez kilka minut goście nie mogli wyjść z własnej połowy. W 51 minucie strzelał Owarzany, jednak na szczęście gości piłka po rykoszecie nie trafiła do bramki. W 53` bliski zdobycia bramki był Dawid Lizak jednak jego strzał z 8 metrów obronił Stawarz Paweł. W 61 minucie z dwudziestu metrów uderzał Bąk, jednak na posterunku czuwał Jakub Sochacki. W 63 minucie spotkania piłkę z środka pola dostał Hajduk, minął zwodem Łukasza Pajdę i umieścił piłkę w siatce po strzale na długi róg. W 70 minucie piłkę sam na sam otrzymał Sanocki i nie miał problemów z wpakowaniem piłki do siatki. Dobrą okazję do zdobycia bramki miał Mateusz Kuziemko w 82 minucie, jednak jego strzał minął słupek bramki gości. Najwytrwalsi kibice, którzy nie wystraszyli się deszczu i silnego wiatru mogli oglądać piękną bramkę w 87 minucie zdobytą przez Dawida Matusza, który popisał się uderzeniem z powietrza, radość trwała krótko, bowiem arbiter boczny pokazał pozycję spaloną i bramka nie została zaliczona. W doliczonym czasie gry swoją szansę na zdobycie bramki miał Artur Skiba, jednak zamiast strzelać lub podawać postanowił on nabrać arbitra głównego na rzut karny, lecz Paweł Kluz był czujny i nie użył gwizdka.
Zawodnikiem meczu został wybrany Dawid Matusz, gdyż jego interwencje ratowały nasz zespół przed stratą bramki. Dawid uwieńczył by swoją dzisiejszą grę zdobytą bramką, gdyby ta została uznana.
Już w środę Płomień rozegra kolejne spotkanie ligowe, a przeciwnikiem będzie Santos Piwoda, natomiast w niedziele gościć będziemy na własnym stadionie lidera rozgrywek - KS Wiązownicę. Oba spotkania zostaną rozegrane o 17:00.