Płomień Morawsko - strona nieoficjalna

Za nami XXV kolejka. Nie obyło się w niej bez niespodzianki i największą sensacją można spokojnie nazwać wynik meczu MKS Kańczuga - KS Kisielów-Pełnatycze, który zakończył się wynikiem 1:1. Dodatkowo do goście wygrywali przez większą część spotkania a MKS zdołał w doliczonym czasie uratować punkt. Lider nie zwalnia tempa i tym razem pozbawił złudzeń Roztocze Narol o utrzymaniu wygrywając 6:1. W Radymnie padł bezbramkowy remis, choć żałować mogą goście, bowiem nie wykorzystali rzutu karnego w 19 minucie. Granica Stubno wyjechała zwycięsko z Piwody, choć Santos nie był na pewno łatwym przeciwnikiem. Gospodarze starali się wyrównać, lecz stać ich było tylko na bramki kontaktowe. Sporo bramek mogli obejrzeć kibice zgromadzeni w Pruchniku, ponieważ końcowy rezultat zbliżony był do wyniku meczu hokeja. Ostatecznie Start wygrał 4:3, choć nie przyszło to łatwo. Błękitni pokonali Pogoń-Sokół Lubaczów na własnym stadionie, choć do pewnego momentu wynik był korzystny dla gości. Jednak pięknym strzałem popisał się Jakub Domka z rzutu wolnego a zwycięskie trafienie dołożył Sławomir Solarz. Bezbramkowy remis padł w Świętem, gdzie gospodarze podejmowali Motor Grochowce. Sytuacje do zdobycie bramki były, lecz zawodziła celność. W ostatnim meczu Zorza Zarzecze pokonała Czuwaj 2:0 i może już być prawie pewna utrzymania. W XXV kolejce padło 26 bramek.