Płomień Morawsko - strona nieoficjalna

Kibice, którzy przybyli w niedzielne popołudnie mimo kapryśnej pogody mogli obejrzeć bardzo dobre spotkanie w wykonaniu Granicy Stubno i Płomienia Morawsko. Obie ekipy zaprezentowały miłe dla oka widowisko. Mimo wielu sytuacji zarówno z jednej, jak i z drugiej strony padła tylko jedna bramka a jej autorem był zawodnik z drużyny lidera.

W pierwszych minutach bramkę chcieli zdobyć gospodarze i już w 7 minucie powinniśmy prowadzić 2:0, najpierw z połowy boiska bramkarza gości próbował efektownym lobem pokonać Krzysztof Ilasz, jednak Artur Kuźma pokazał na co go stać i w ostatnim momencie wybił piłkę. Chwilę później kolejną piękną interwencją popisał się bramkarz przyjezdnych, kiedy to po rzucie rożnym i strzale Marka Pajdy efektownie interweniował. W odpowiedzi goście za sprawą Kamila Mikulca próbowali postraszyć gospodarzy, lecz strzał młodego pomocnika nie był celny i piłka przeleciała obok słupka bramki Jakuba Sochackiego. W 14 minucie spotkania do wykonania rzutu wolnego podszedł Mikulec i uderzył bardzo dobrze, lecz Sochacki interweniował i piłka wyszła za linię końcową. Chwilę później strzelał Marek Pajda, jednak Kuźma znów efektownie interweniował i nie dał wbić sobie piłki do siatki. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić goście i próbowali zaskoczyć Sochackiego, jednak albo nasz bramkarz był górą, albo strzały były niecelne. W 35 minucie mogącą się podobać akcję przeprowadzili zawodnicy Płomienia, na koniec w pole karne dośrodkował Hulak, lecz nic z tego nie wyszło, bowiem czujni byli obrońcy Granicy i nie pozwolili na oddanie strzału żadnemu z zawodników Płomienia. Na koniec pierwszej połowy Adrian Styś mógł zadać bolesny cios dla Płomienia, lecz po jego strzale piłka o centymetry minęła światło bramki.

Druga połowa spotkania nie była już tak obfita w sytuacje i poczynania jednego zespołu były kończone w szykach obronnych drugiego. W 51 minucie bardzo dobrą okazję miał Igor Hajduk, lecz piłka po jego strzale z pięciu metrów przeleciała obok słupka. W 72 minucie po rzucie wolnym znów dobrą interwencją popisał się Artur Kuźma. Goście swoją szansę wykorzystali w 77 minucie kiedy to po rzucie wolnym i interwencji Sochackiego piłkę przyjął Styś i zagrał wzdłuż pola karnego. Goście dobijali dwa razy, zabójcza okazała się ta druga dobitka bo leżący na ziemi Jakub Sochacki nie miał szans wybronić piłki lecącej pod poprzeczką, którą uderzył Gielarowski. W odpowiedzi gospodarze za sprawą Krzyśka Ilasza mogli wyrównać już w minutę później, lecz mocny strzał przeleciał tuż obok słupka braki Artura Kuźmy. W 85 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Artura Skibę piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców gości. W doliczonym czasie gry próbował jeszcze Krzysztof Ilasz z rzutu wolnego, lecz piłka która spadła pod nogi Cezaremu Baczy nie trafiła do siatki bo nasz młody zawodnik za mocno ją uderzył i ta przeleciała nad poprzeczką. 

Na brak emocji w tym meczu nikt nie mógł narzekać a wynik spotkania był do końca sprawą otwartą. Teraz pozostaje skupić się na następnym meczu, aby wywieźć 3 punkty z stadionu rywala.

• Komentarzy [0]
• czytano: [662]
• DO