Płomień Morawsko 2:0 (1:0) Makovia Makowisko
Bramki:
1:0 14` Pajda Marek - as. Kurasz Bartosz
2:0 68` Hulak Kamil - as. Pilch Kamil - sam na sam z bramkarzem.
Płomień Morawsko: Kos Patryk, Kuziemko Marcin, Sawa Tomasz, Szuflita Paweł, Kuziemko Mateusz (56` Pajda Łukasz), Pilch Kamil, Kurasz Bartosz (56` Bacza Cezary), Hulak Kamil, Pajda Marek, Skiba Artur (87` Kobyłko Arkadiusz), Owarzany Grzegorz (65` Zaprutkiewicz Adrian)
Makovia Makowisko: Halejcio Kamil, Żeńczak Marcin (57` Marciniec Norbert), Syty Marek (46` Halejcio Konrad), Horuna Andrii, Ośmak Norbert, Taras Radiuk, Purcha Piotr, Ożga Krystian (46` Biela Maciej), Krzeptoń Patryk, Bzdoń Dariusz, Tołpa Marcin (70` Długoń Konrad)
Kartki żółte: Sawa Tomasz oraz Taras Radiuk
Sędziowali: Paryniak Paweł - Kasperski Konrad, Michalec Dariusz (Lubaczów)
Widzów: ok. 150 osób
więcej w rozwinięciu>>>
Spotkanie Płomienia z Makovią zakończyło się planowym zwycięstwem gospodarzy 2:0. Już na początku spotkania pierwszą bramkę mógł zdobyć Marcin Kuziemko, który uderzał zza pola karnego, lecz silny strzał wybronił na raty bramkarz Makovii. Dziesięć minut później piękną akcją popisał się Bartosz Kurasz, który przeszedł całą obronę rywali i dograł do Marka Pajdy, który płaskim strzałem zza pola karnego zdobył pierwszą bramkę. W 15 minucie bramkę dla gości miał szansę zdobyć Tołpa, który oddał strzał po ziemi, lecz na stanowisku czuwał Patryk Kos. Minutę później ładnym strzałem popisał się Artur Skiba, lecz piłkę zmierzającą do siatki przeciął obrońca i zapobiegł utracie kolejnej bramki. W 27 minucie z dystansu zaskoczyć Patryka Kosa próbował Krystian Ożga, lecz i z tym strzałem problemów nie miał nasz bramkarz. Po chwili pod polem karnym znów dał o sobie znać Bartosz Kurasz, który oddał strzał po którym piłka zmierzała pod poprzeczkę, lecz piękną paradą popisał się Kamil Halejcio, który zbił piłkę na rzut rożny. W 31 minucie bramkę dla Makovii miał szansę po rzucie rożnym zdobyć Patryk Krzeptoń, lecz piłka przeleciała obok słupka. W 34 minucie Mateusz Kuziemko uderzał z dystansu i piłka o centymetry minęła słupek bramki Makovii. Po chwili dogranie z boku mógł wykorzystać Marcin Kuziemko, który uderzył piłkę głową i z linii bramkowej wybijał futbolówkę jeden z obrońców. Bramkę do szatni mógł w 43 minucie zdobyć Marek Pajda, który uderzał z 10 metrów, lecz piłka tym razem poszybowała nad poprzeczką.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, gospodarze zdominowali przeciwników na boisku a Ci czekali cierpliwie na kontry i umiejętnie się bronili. Jedna z sytuacji dla Makovii nadarzyła się w 48 minucie kiedy z krawędzi pola karnego uderzał Maciej Biela, lecz piłka po silnym strzale przeleciała obok słupka bramki Patryka Kosa. W 67 minucie Cezary Bacza uderzał z krawędzi pola karnego i w bramce miał tylko obrońcę, lecz fatalnie się pomylił i piłka przeleciała obok słupka. Minutę później Kamil Pilch zagrał prostopadłą piłkę do Kamila Hulaka, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i umieścił piłkę w siatce. W 79 minucie Paweł Szuflita odnalazł się w polu karnym przeciwnika i uderzył na bramkę, jednak jak się okazało zbyt lekko i bramkarz Makovii bez problemu poradził sobie z opanowaniem piłki. Po chwili z drugiej strony boiska Marcin Kuziemko dogrywał do Artura Skiby, który nie wykorzystał swojej szansy i piłka po jego strzale przeleciała tuż obok słupka.
Kolejny mecz już w najbliższą sobotę o godzinie 17:00 w Oleszycach!!!