Płomień Morawsko 0:0 (0:0) LZS Kisielów-Pełnatycze
Płomień Morawsko: Czyż Maciej, Lorynowicz Patryk, Pajda Łukasz, Szuflita Paweł, Gil Radosław, Kuziemko Marcin, Sawa Tomasz, Kuziemko Łukasz (69` Kuziemko Piotr), Kurasz Bartosz, Skiba Artur, Owarzany Grzegorz
LZS Kisielów-Pełnatycze: Bieniasz Wojciech, Lasek Mirosław, Ożga Krystian, Rząsa Tomasz, Świtalski Tomasz, Wilczek Michał, Wiglusz Grzegorz, Gujda Dariusz, Stecko Radosław, Kiełbasa Jakub (83` Podgórski Tadeusz), Taciuch Łukasz
Kartki żółte: brak
Sędziowali: Paryniak Paweł - Pachołek Krzysztof, Furgała Mariusz (Lubaczów)
Widzów: ok. 50 osób.
więcej w rozwinięciu>>>
Mecz z drużyną LZS Kisielów-Pełnatycze w pierwszej połowie był w miarę wyrównany, choć sytuacji nie było zbyt wiele. W 17 minucie Artur Skiba uderzał z rzutu wolnego, lecz piłka wylądowała w rękawicach bramkarza. Po pierwszych dwóch kwadransach gry, mecz zrobił się ciekawszy dla kibiców. W 26 i 29 minucie Maciek Czyż świetnie interweniował. W obu tych sytuacjach Łukasz Taciuch był bardzo blisko strzelenia bramki, lecz tylko interwencja naszego bramkarza uratowała zespół Płomienia w tej sytuacji. Po chwili Grzegorz Owarzany oddawał strzał na krótki słupek z bliskiej odległości, niestety strzał ten był zbyt lekki i poradził sobie z nim Bieniasz. Mogącą się podobać akcję przeprowadzili zawodnicy z Morawska w 35 minucie, gdy do niepilnowanego Artura Skiby piłkę zagrał Bartosz Kurasz i Artur dobrze złożył się do strzału, jednak piłka o centymetry minęła światło bramki.
Druga część spotkania mogła lepiej rozpocząć się dla gospodarzy, bo w 48 minucie Bartosz Kurasz oddał strzał z pierwszej piłki, futbolówka ostemplowała tylko poprzeczkę. Po chwili zawodnicy gości przeprowadzili składną akcję a jej ukoronowaniem był strzał Wiglusza z spadającej piłki, która sprawiła sporo problemów Maćkowi Czyżowi i musiał on sparować piłkę przed siebie a całą sytuację wyjaśnił Łukasz Pajda, który zażegnał niebezpieczeństwa. Po chwili do piłki zagranej przez Artura Skibę doszedł Grzegorz Owarzany i oddał strzał z 10 metrów, Bieniasz z trudem interweniował i częściowo wyręczył go obrońca, który wybił piłkę poza pole karne. W 57 minucie Kiełbasa oddał strzał z przed pola karnego i tu piękną interwencją popisał się Maciek Czyż, który zbił piłkę do boku a zmierzała ona w początkowej fazie wprost do bramki. W 63 minucie Artur Skiba uderzał z rzutu wolnego i nieprzyjemną piłkę musiał piąstkować bramkarz gości. W 76 minucie Radek Gil podszedł do wykonania rzutu wolnego i tym razem również nie mogliśmy cieszyć się z zdobytej bramki, gdyż piłka kolejny raz w tym meczu trafiła w poprzeczkę. Chwilę później wspomniany wcześniej Radek Gil dośrodkował w pole karne, tam na piłkę nabiegał Tomek Sawa i próbował głową skierować piłkę do siatki, jednak jak się okazało po chwili niecelnie. W 87 minucie Bartosz Kurasz oddał strzał z przed pola karnego, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry swoją okazję miał jeszcze Grzegorz Owarzany, lecz po jego strzale musiał interweniować Bieniasz, który zbił piłkę na rzut rożny.
Mimo zupełnej dominacji w drugiej części gry nie potrafiliśmy przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i trzeba zadowolić się jednym punktem.